Od chwili powołania do życia marki, celem INFINITI było stworzenie na rynku motoryzacyjnym pojęcia nowego luksusu. Luksusu, w którym ważniejsze niż sam samochód – czy to luksusowa limuzyna, czy sportowe coupe, czy dynamiczny SUV – są osobiste wrażenia i odczuwanie jazdy nie jako pokonywania trasy z punktu A do punktu B, ale jako fascynującej podróży i wielkiej przyjemności. Ta prawda, zrodzona trzydzieści lat temu, zawierająca fundament filozofii INFINITI – Inspired Performance (inspirujące Osiągi) – mogłaby zostać napisana w zeszłym roku, w zeszłym miesiącu, czy nawet dzisiaj. Łatwo zauwazyć, jak harmonijnie współbrzmi z ideami najczęściej obecnie przywoływanymi przez INFINITI – Empower The Drive i Powerful Elegance.
Marka INFINITI oficjalnie weszła na rynek 8 listopada 1989 roku w USA. W dealerstwach INFINITI można było doznać prawdziwego luksusu, który wówczas był zjawiskiem unikalnym, a do dziś stworzył nowe standardy w handlu samochodami. Na ów luksus składały się otwarte biura i stanowiska recepcyjne oraz przywiązywanie jednakowej wagi do sprzedaży i posprzedażnej opieki nad klientami. Również samochody INFINITI były unikalne – uwypuklały japoński kunszt i były ucieleśnieniem wyważonego luksusu oraz niezrównanych parametrów jezdnych.
Przez lata wiele się zmieniło. Centra INFINITI są przestronniejsze, umożliwiają lepszą prezentację znacznie szerszej gamy luksusowych pojazdów klasy performance, wliczając w to coupé, sedany, crossovery i SUV-y. Niezmieniona pozostała jednak pierwotna, pionierska idea INFINITI – Inspired Performance (Inspirujące Osiągi), rozwinięta w filozofii Total Ownership Experience (Przyjemność Pełni Posiadania).
Stworzenie nowego motoryzacyjnego świata
Debiut INFINITI poprzedziło kilkuletnie kreowanie brandu, które miało swój początek w roku 1985, wraz z utworzeniem przez koncern Nissan ściśle tajnego Oddziału Specjalnego „Horyzont” (Horizon Task Force). Jego celem było właśnie stworzenie nowej, luksusowej marki klasy performance. Zapewne już w samej nazwie odczytujesz Uważna Czytelniczko i Uważny Czytelniku umiejscowienie celu finalnego – wciąż w INFINITI aktualnego – sięgania po, a nawet poza, horyzont.
Łatwo nie było, ponieważ amerykańskie i europejskie marki luksusowe miały już dobrze ugruntowaną pozycję na ówczesnym amerykańskim rynku, zatem inwestycja taka wiązała się z ogromnymi kosztami, a także ryzykiem. Oddział Specjalny „Horyzont”, wykorzystując możliwości jakie dawała tabula rasa, wybrał podejście ekspansywne. Członkowie zespołu spojrzeli na samochody luksusowe zarówno z perspektywy produktu, jak i całego procesu zakupu i posiadania.
Zespół „Horyzont” zdecydował się na dokładniejszą analizę fenomenu firm przodujących w zakresie obsługi klienta, ale spoza branży motoryzacyjnej. Do tej grupy należała firma logistyczna Federal Express (obecnie FedEx), sieć luksusowych hoteli Four Seasons oraz sieć domów towarowych Nordstrom. Ostateczne wyniki badań miały bezpośredni wpływ na wiele elementów, począwszy od designu pierwszych salonów INFINITI, których wygląd i atmosfera bardziej pasowały do luksusowych hoteli niż salonów samochodowych, aż po wszystkie, nawet najdrobniejsze szczegóły wizerunku firmy, takie jak wygląd opakowań części i akcesoriów, a nawet stylistyka wizytówek.
Filozofia nieskończoności
Nowa filozofia, stawiająca w centrum uwagi klienta, a nie samochód – nazwana później INFINITI Total Ownership Experience (Przyjemność Pełni Posiadania INFINITI) – znalazła ze swojej istoty zastosowanie także oczywiście w polityce serwisu i obejmowała niespotykane w ówczesnych czasach udogodnienia. Było wśród nich choćby bezpłatne użyczanie samochodu zastępczego na okres przeprowadzania usług serwisowych, co dziś – oczywiście już nie tylko w centrach INFINITI – może brzmieć jak banał. Nazwę dla tej nowej, luksusowej marki klasy performance wybrano w lipcu 1987 roku, wychodząc od słowa „infinity” (wiadomo – nieskończoność). Bezpośrednio oddaje ona dążenie do osiągania nowych horyzontów. Wraz z nową pisownią i nowym logo, w którym dwie centralne linie przechodzą w nieskończony punkt na horyzoncie, narodziło się INFINITI – z czterema literami „i” w nazwie.
Pionierskie lata, pionierskie rozwiązania
Działalność w USA INFINITI rozpoczęło w 1989 roku zaledwie z dwoma modelami w gamie – przełomowym w segmencie, luksusowym sedanem klasy performance – INFINITI Q45 i ze zorientowanym na kierowcę, luksusowym coupé klasy performance – modelem M30. I już tymi dwoma modelami INFINITI dało motoryzacyjnemu światu wyraźny sygnał, że filozofia marki jest oparta na oryginalności, osiągach, jakości i entuzjastycznym podejściu do jazdy.
O wyjątkowości Q45 świadczyło nie tylko luksusowe wyposażenie i pakiet wszystkich dostępnych na ów czas systemów bezpieczeństwa, ale też elementy niespotykane u konkurencji – cztery koła skrętne i pierwsze aktywne zawieszenie.
W obszarze technologii napędowych szczególnie ważnym rokiem dla INFINITI okazał się 1995. Wtedy właśnie firma wprowadziła do swoich samochodów fantastyczną linię silników V6 — serię VQ. Zaprojektowany z myślą o optymalizacji mocy, momentu obrotowego i zużycia paliwa silnik VQ przez następnych czternaście lat był znajdował się na prestiżowej liście „Ward’s 10 Best Engines”, co nie udało się dotąd żadnej innej firmie.
Także w dziedzinie bezpieczeństwa INFINITI co rusz mogło chwalić się prekursorskimi rozwiązaniami. Jest to choćby, wprowadzony w 2001 roku, system ostrzegania o niekontrolowanej zmianie pasa ruchu. Wykrywa on niezamierzone zbliżanie się do linii wyznaczającej pasy ruchu i ostrzega kierowcę zanim ten bezwiednie wykona manewr. Został on później rozwinięty w system zapobiegania niekontrolowanej zmianie pasa ruchu. Ten już nie tylko ostrzega kierowcę, ale także automatycznie koryguje tor jazdy w razie niezamierzonego zbliżania się do sąsiedniego pasa, delikatnie przyhamowując koła po odpowiedniej stronie.
Użytkownik zawsze najważniejszy
Tym jednak, co miało największe znaczenie w początkowych latach budowania marki INFINITI, było wprowadzenie w życie pojęcia Total Ownership Experience (Przyjemność Pełni Posiadania). Ta filozofia była jednym z najważniejszych czynników, który przyczynił się do faktu, że już w pierwszym dziesięcioleciu istnienia firma INFINITI była liderem w branży pod względem poziomu zadowolenia klientów, zdobywając liczne nagrody. Były to najwyższe miejsca w znaczących niezależnych badaniach sprzedaży i obsługi, a wśród nich przede wszystkim trzykrotnie najwyższe lokaty w prestiżowych badaniach Wskaźnika Obsługi Klienta (Customer Service Index – CSI), przeprowadzanych przez renomowaną firmę J.D. Power and Associates.
Rozbudowa gamy modelowej
W ciągu kolejnych kilku lat do modeli Q45 oraz M30 dołączyły następne: kompaktowy, sportowy sedan INFINITI G20; odważnie wystylizowany luksusowy sedan J30; sedan klasy performance I30 oraz luksusowy SUV INFINITI QX4. W marcu 2002 roku pojawił się przełomowy sedan INFINITI G, zdobywca wielu nagród. Po nim, w listopadzie 2002 roku, zadebiutował G coupé, a następnie, w styczniu 2003 roku, INFINITI FX, który szybko zyskał miano SUV-a kultowego i na długie lata stał się flagowym modelem marki i liderem sprzedaży. Model był też pierwszym INFINITI, który uzyskał maksymalną notę pięciu gwiazdek Euro NCAP. Bo był pierwszym INFINITI poddanym surowym testom tejże organizacji. Każdy, kto zetknął się z modelem FX – w nowej nomenklaturze i po wprowadzeniu jego drugiej generacji znanym pod nazwą QX – przekonał się, że argumenty, które przyczyniły się do uznania tego sportowego SUV-a za samochód kultowy trudno zliczyć.
Gama modelowa rosła – w maju w Centrach INFINITI pojawiła się komfortowa limuzyna klasy performance – nowy model M, a później mniejszy SUV pod nazwą EX i druga generacja sportowego sedana G, który szczególne emocje budził w wersji coupe, a uczucie pełni wolności w wersji cabrio. Wszystkie te modele INFINITI cieszyły się uznaniem mediów i klientów z uwagi na wyjątkowy design i połączenie sportowych osiągów z komfortem klasy premium.
Droga do miłośnika motoryzacji znad Wisły
Po sukcesie, jaki marka odniosła w Ameryce Północnej, przyszedł czas na inne rynki. W roku 1996 INFINITI rozpoczęło okres światowej ekspansji, inaugurując sprzedaż na Bliskim Wschodzie, a następnie w Azji, Rosji i na Ukrainie. Aż wiosną 2008 roku, podczas najważniejszej europejskiej imprezy motoryzacyjnej – Geneva Motor Show – INFINITI uroczyście i z przytupem ogłosiło wejście na rynek europejski, prezentując podczas salonu nowe wersje swoich modeli, przygotowane zgodnie z oczekiwaniami klientów ze Starego Kontynentu. Sprzedaż, także w Polsce, rozpoczęła się jesienią 2008 roku. I od razu możemy się pochwalić, że warszawskie Centrum INFINITI było pierwszym w Europie salonem marki zbudowanym od podstaw i według najnowszych standardów estetyki oraz komfortu.
Wejście na rynek europejski wiązało się z wprowadzeniem liczonych w setki zmian w samochodach INFINITI, nad którymi przez rok, w ścisłej współpracy z inżynierami ds. rozwoju INFINITI w Japonii pracowała grupa konstruktorów europejskich. Nie chodziło tylko o detale związane z dostosowaniem do wymogów homologacyjnych obowiązujących na rynkach Unii Europejskiej, ale przede wszystkim o zapewnienie przyjemności z jazdy dynamicznymi samochodami po europejskich drogach, gdzie średnie prędkości są wyższe niż za oceanem. Nie jako ciekawostkę, ale dla zobrazowania szerokości zakresu zmian, pozwolimy sobie przypomnieć w tym miejscu, że był on (tenże zakres zmian) kompleksowy – od zwiększenia o 30% grubości dywaników, dla lepszego wyciszenia wnętrz, po zmiany konstrukcyjne. Na przykład z potrzeby zastosowania większych tarcz hamulcowych we flagowym SUV-ie FX, zrodziło się wprowadzenie do tego modelu, w najmocniejszej, pięciolitrowej wersji, felg o rozmiarze 21”.
Bliżej europejskich klientów
Europejscy klienci pokochali pięciolitrowy silnik V8 w modelu QX – bo taką nazwę otrzymał FX w związku z „uporządkowaniem typoszeregu” – ale wielu zdecydowanie bliższe były napędy ekonomiczne i ekologiczne. Dlatego INFINITI rozwijało także gamę silnikową i szybko wprowadziło do swoich modeli nowoczesnego diesla V6. Został on doceniony błyskawicznie, ale z perspektywy obecnych użytkowników INFINITI ważniejszy jest hybrydowy układ napędowy stosowany w modelach Q50 i Q70, wprowadzonych na rynek w ostatnich latach.
Wyróżniona wieloma nagrodami jednostka hybrydowa z systemem Direct Response Hybrid® marki INFINITI łączy 3,5-litrowy silnik V6 z kompaktową, laminowaną baterią litowo-jonową oraz innowacyjnym systemem „jeden silnik elektryczny − dwa sprzęgła”. System, podobnie jak KERS w bolidach F1, do ładowania baterii wykorzystuje energię odzyskiwaną z hamowania. W stosowanych przez INFINITI układach hybrydowych silnik elektryczny zwiększa wydajność i moc na podobnej zasadzie, na jakiej działałaby tradycyjna sprężarka doładowująca. Daje to modelom Q50 i Q70 natychmiastowy wzrost momentu obrotowego przy niskich obrotach silnika, zanim na całego wkroczy do akcji benzynowy silnik V6. Hybrydy INFINITI zdają się być najlepszym połączeniem przyjemności z jazdy i ekologii.
Hybrydowy układ napędowy zapewnił INFINITI Q50 3.5h przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,1 sekundy i wpis do Księgi Rekordów Guinessa, jako najszybciej przyspieszającej na świecie hybrydy. Niewiele mniej dynamiczny, bo w wersji hybrydowej przyspieszający do setki w 5,5 sekundy, jest luksusowy sedan INFINITI Q70, a wobec jego masy, wynoszącej 1830 kg, szczególnie trudno uwierzyć, że podczas Supertestu Ekonomii przeprowadzonego przez Autoklub Dziennikarzy Polskich w rzeczywistych (polskich) warunkach drogowych i z rygorystycznym limitem czasu spalił zaledwie 5,62 l/100 km.
Polscy klienci szybko okazali zaufanie technologii hybrydowej INFINITI, bo gdy model Q50 debiutował na polskim rynku popularność hybrydy zaskakująco mocno przebiła popularność wywyższanego przecież w Polsce diesla. Nie bez znaczenia jest tu z pewnością fakt, że układ hybrydowy świetnie współpracuje z inteligentnym napędem na cztery koła oferowanym tak w Q50, jak i Q70, zatem potencjał jego mocy zostaje najlepiej wykorzystany.
Nowe wymiary motoryzacyjnej stylistyki i technologii
Chociaż sportowe sedany INFINITI zawsze budziły uznanie swoimi doskonałymi proporcjami i ukształtowaniem sylwetki, to nowy Infiniti Q50 wprowadził całkowicie świeży wymiar stylistyki klasy premium, jaki dotąd w tejże klasie nie był stosowany. Intrygujący profil, podkreślający w każdym calu dynamiczną i sportową sylwetkę Infiniti Q50, to jedno a rewolucyjne technologie to drugie. Przymiotnika „rewolucyjne” użyliśmy tu bez cienia wątpliwości. W odniesieniu do foteli moglibyśmy użyć – i to nawet w dosłownym znaczeniu – przymiotnika „kosmiczne”. A to dlatego, że w celu zapewnienia najwyższego komfortu, uzyskania maksymalnego podparcia kręgosłupa i zmniejszenia zmęczenia odczuwanego podczas jazdy na długich dystansach, w ich konstruowaniu wykorzystano badania NASA dotyczące naturalnej pozycji, jaką ciało przyjmuje w warunkach nieważkości.
Za rewolucję w prowadzeniu samochodów, przywiezioną przez model Q50, należy natomiast uznać stosowany dotąd jedynie w lotnictwie system „steer by wire”. Ha, można stwierdzić, że też kosmiczny, bo po raz pierwszy zastosowany w trenażerze lądownika księżycowego. Teraz system pozwala najbardziej precyzyjnie kierować choćby samolotami typu Dreamliner i F-16 oraz samochodami INFINITI Q50 i Q60. System „steer by wire” w INFINITI zyskał postać i nazwę Direct Adaptive Steering – układ bezpośredniego kierowania adaptacyjnego (w skrócie DAS).
Jeśli ktoś jeszcze nie wie, to spieszymy najkrócej jak potrafimy poinformować, że w systemie DAS tradycyjny układ kierowniczy z przekładnią zastąpił system elektroniczny, w którym impulsy z koła kierownicy przesyłane są do siłowników odpowiedzialnych za ruch przednich kół. Dzięki wyeliminowaniu strat mechanicznych odpowiedzialnych za osłabianie skuteczności w systemach konwencjonalnych oraz automatycznej (cyfrowej przecież) korekcie zmian toru jazdy wynikających z nierówności nawierzchni i podmuchów wiatru, prowadzenie jest nieporównanie precyzyjniejsze i znacznie mniej obciąża kierowcę.
Zastosowany w nowym Q50 oraz w Q60 system DAS drugiej generacji daje więcej możliwości regulacji precyzji i szybkości reakcji układu na ruchy kierownicą, zgodnie z indywidualnymi preferencjami kierującego, tak by odczuwał on pracę układu jak najbardziej naturalnie.
Technologie jutra dostępne już dzisiaj
Kolejną z wielu zalet wprowadzenia przez INFINITI do motoryzacji bezpośredniego kierowania adaptacyjnego DAS jest to, że odpowiada on także za działanie aktywnego asystenta pasa ruchu − przełomowej technologii INFINITI w zakresie zapobiegania zmianom toru jazdy.
Aktywny asystent pasa ruchu jest najbardziej skutecznym i zaawansowanym systemem, jaki opracowano. Dzieje się tak dlatego, że jako jedyny do utrzymania samochodu na oznakowanym pasie wykorzystuje układ kierowniczy, a nie programy elektronicznej stabilizacji toru jazdy (ESP) które uruchamiają hamulce po jednej stronie samochodu, aby skorygować jego kurs. Aktywny asystent pasa ruchu za pomocą kamery odczytuje pas jazdy, po którym porusza się samochód. Informacje te są przetwarzane i przekazywane do modułu bezpośredniego kierowania adaptacyjnego, który z kolei namierza środek pasa ruchu i automatycznie dokonuje niezbędnych korekt.
Każdy, kto miał okazję prowadzić INFINITI wyposażone w system DAS i aktywnego asystenta pasa ruchu, i może nawet robił to z rękami w kieszeniach albo oglądał filmy, na których kierowca przesiadał się na fotel pasażera, stwierdzi, że to już jazda autonomiczna. INFINITI jest do niej gotowe, ale w założeniu marki jest, by technologie wspierały kierowcę, ale nie izolowały go od samochodu. Nie mają bowiem odbierać mu przyjemności prowadzenia, którą marka nie bez powodu się chełpi. Ważne, że technologicznie INFINITI wykracza poza horyzont poznawczy, po nieskończoność, a jednocześnie, równolegle z wprowadzaniem pionierskich rozwiązań technicznych, wychodzi naprzeciw stylowi życia użytkowników samochodów oczekujących nowego luksusu. Dobitnym tego przykładem jest wprowadzenie do oferty modeli Q30 i QX30.
Łamanie schematów
INFINITI Q30 Premium Active Compact oraz INFINITI QX30 Premium Active crossover to doskonałe przykłady na wykraczanie przez markę poza konwencje projektowe, poza horyzont kategoryzacyjny. Oba modele zostały zaprojektowane dla nowego pokolenia nabywców, którzy chcą uniknąć klasyfikacji oraz ograniczeń związanych z wyborem marki lub typu pojazdu, dlatego śmiałością form i wyrazistością charakterów oraz odrzuceniem kompromisów w zakresie elegancji linii czy komfortu kontestują obowiązujące w segmencie aut kompaktowych konwencje. Czyż pełen ekspresji design nie jest tu znowu odwołaniem do poczucia estetyki tych klientów segmentu premium, którzy poszukują indywidualności także w przestrzeni miejskich ulic.
INFINITI Q30 i QX30 wyjechały naprzeciw oczekiwaniom nowego typu nabywców samochodów klasy premium, wyodrębniającego się z generacji X oraz Y. Dla tej grupy użytkowników samochód stanowi raczej sposób wyrażania siebie, a personalizacja, tak żywa w filozofii marki jest sposobem na wyrażenie indywidualności. W filozofii INFINITI od zawsze w centrum pozostaje kierowca, a teraz marka upodmiotowiła nabywcę w stopniu najwyższym – doprowadzając go do myśli „stworzone dla mnie”. A właśnie takie podejście jest według INFINITI samym sednem nowego luksusu.
Popatrzmy też na najnowszy model INFINITI – sportowy Q60. Świeża, oparta o stylistyczne kanony marki, klasycznie elegancka linia coupe… „Klasycznie, nie nowatorsko?” – zapytasz Wnikliwa Czytelniczko i Wnikliwy Czytelniku. Ano nie. Taka niespodzianka. Do idei Powerful Elegance możemy zatem dopisać przymiotnik Classic. Podobne odwołanie do klasyki znajdujemy w koncepcie Prototype 9. Oczywiście z uwagi na jego konceptualny charakter bardziej fascynujące. Nie tylko pokolenie X i Y, czyli „piękni dwudziestoletni” oczekuje, żeby samochód nadążał za współczesnymi czasami – multimedialnymi i multiszybkimi. Także „starsi wkurzeni” chcą mieć wirtualny świat pod palcem. I dzięki systemom informacji i rozrywki InTouch INFINITI – mają.
Poza liczby
INFINITI co i rusz przypomina, że liczby nie wyrażają wszystkiego, że są rzeczy absolutnie niemierzalne. I kiedy przypomnimy sobie wszystkie jazdy testowe odbyte samochodami INFINITI, to myśl ta staje się nam coraz bliższa. No bo jaką miarę przyłożyć do przyjemności? Cóż z tego, że napisalibyśmy tu, iż współczynnik oporu aerodynamicznego w luksusowym sedanie Q50 został sprowadzony do sportowego poziomu 0,26, jeśli nie przekonalibyśmy się, że łączy się on z zerową siłą unoszenia przodu i tyłu? Po co analiza siły odśrodkowej, jeśli nie sprawdzimy jak auto trzyma się drogi? I dlatego najważniejszym wyróżnikiem aut INFINITI nie jest – jak najczęściej, na podstawie pierwszych wrażeń się sądzi – urok ich stylistyki (Powerful Elegance), ale niemierzalna przyjemność z jazdy (Empower The Drive). Tej opisać też nie można. Można jej jedynie zakosztować podczas jazdy testowej.
Gwiazdy bezpieczeństwa
Bywają jednak obszary, w których wolimy oprzeć się na opinii autorytetów niż na własnych odczuciach. Ba lepiej, żebyśmy tych odczuć w ogóle nie mieli, szczególnie, gdy wiążą się z weryfikacją bezpieczeństwa i przeprowadzaniem testów zderzeniowych. Te niech lepiej robi za nas Euro NCAP. We wszystkich swoich modelach INFINITI buduje Tarczę Bezpieczeństwa, co rusz wzbogacając ją o nowe elementy. Często myślimy o kabinie INFINITI jako o kokonie chroniącym podróżujących przed wszelkimi zagrożeniami, ale jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to lepiej przemawiają policzalne gwiazdki przyznawane przez niezależną, wyspecjalizowaną organizację. Każdy z modeli INFINITI ma maksymalną notę pięciu gwiazdek w teście bezpieczeństwa Euro NCAP, ale to nie wszystko, bo choćby nasz ostatni bohater – model Q30 uzyskał najlepszy wynik w klasie przebadanych rodzinnych kompaktów.
INFINITI w przyszłości
Poznawanie marki często skłania nas ku myśli o technologiach jutra dostępnych w samochodach INFINITI już dziś. A tu zza horyzontu wyłaniają się kolejne. Wyłonił się już (na razie w Stanach) model QX50 i dlatego wiemy jak znakomicie się prezentuje. Pod jego maską skryty jest, po raz pierwszy w historii motoryzacji produkowany seryjnie, silnik o zmiennym stopniu sprężania – VC-Turbo. Dzięki nowatorskiej konstrukcji mamy tu nowe standardy jednostki napędowej – zachwycające połączenie mocy benzynowej dwulitrowej jednostki turbodoładowanej z momentem obrotowym i wydajnością czterocylindrowego silnika wysokoprężnego. Jak widać, takie cechy nie muszą być ograniczone do diesli i hybryd.
– Piękno układu napędowego VC-Turbo polega na tym, że jest to technologia globalna. Chociaż mamy plany zelektryfikowania w przyszłości naszych modeli, kierowcy na całym świecie w realizacji swoich potrzeb transportowych wciąż są uzależnieni od silników spalinowych – komentuje François Bancon, wiceprezes INFINITI ds.rozwoju produktów. Zdaniem ekspertów, wprowadzenie jednostki VC-Turbo to kolejna prawdziwa rewolucja w branży autorstwa INFINITI. Dlatego nie powinna dziwić opinia Christiana Meuniera, wiceprezesa INFINITI, który stwierdził : „QX50 to najważniejszy samochód, jaki kiedykolwiek wprowadzaliśmy na rynek. Uosabia on wszystko to, co marka uważa za swe atrybuty – piękny design, ultranowoczesne technologie i znakomite osiągi.”
Jeszcze dalej poza horyzont
Poza modelem QX50 rewolucyjny silnik INFINITI ma trafić także pod maskę kolejnej zapowiedzianej nowości – samochodu przyszłości zaprezentowanego w wersji prototypowej pod nazwą Q Inspiration. Pokazany podczas salonu w Detroit koncept tego auta zapowiada nowy styl form INFINITI, stworzony na erę wyrafinowanych zespołów napędowych. Takich jak właśnie VC-Turbo, ale nie tylko. To samochód przygotowany na epokę napędów elektrycznych, który charakteryzuje czysty w formie – acz muskularny – design, inspirowany nowoczesnymi technologiami napędowymi i współgrający z nimi.
Nieodwracalny trend w stronę bardziej wyrafinowanych jednostek napędowych pozwolił projektantom INFINITI zaproponować nową konstrukcję dla nowego sedana średniej wielkości. Dzięki proporcjom coupe i wydłużonej sylwetce, Q Inspiration starannie unika klasycznych form sedanów. Krótka maska płynnie przechodzi w długą kabinę, bo auto napędza potężny, ale zwarty w budowie i w rozmiarach nowoczesny silnik. Inteligentnie zaprojektowane nowoczesne zespoły napędowe dają projektantom INFINITI uwolnienie od uwarunkowań związanych z architekturą silnikową, a co za tym idzie – większe możliwości kształtowania przestronnej kabiny. Skupiający się na kierowcy „humanocentryczny” kokpit, wraz z technologiami wynoszącymi jazdę autonomiczną na jeszcze wyższy poziom, będą potęgować przyjemność prowadzenia limuzyn klasy premium.
Zastosowany w Q Inspiration system INFINITI ProPILOT, będący kolejnym stopniem autonomizacji pojazdów, zastępuje kierowcę w sytuacjach stresującej nudy za kierownicą. ProPILOT pozwala na delegowanie najbardziej nużących zadań za kierownicą na samochód, dzięki czemu sam kierowca może pełniej delektować się przyjemnymi aspektami prowadzenia auta. Ale mimo że system ten działa niczym „drugi pilot”, kierowca ani na chwilę nie traci pełni kontroli nad samochodem. Te bliskie seryjnego stosowania technologie, działają równolegle do już istniejących rozwiązań wspierających ProPILOT Assist, jak choćby jazda autonomiczna w autostradowych korkach czy monitorowanie położenia innych uczestników ruchu. ProPILOT pomaga kierowcom w bezpieczniejszym i skuteczniejszym połykaniu kilometrów trasy.
Prototyp Q Inspiration łączy pasażerów z technologiami oferowanymi na pokładzie za pośrednictwem interfejsu HMI (Human-Machine Interface). Jego istota opiera się na zapewnieniu dobrostanu psychicznego i relaksacji. Interfejs w koncepcie Q Inspiration ma postać oddzielnych ekranów dotykowych dla każdego z pasażerów, którym może zaproponować tryb medytacyjno-regeneracyjny. Może także monitorować ich dane biometryczne. Jakoś tak automatycznie nasuwa nam się skojarzenie, że to nowa forma idei „Przyjemność Pełni Posiadania”.
Elektromobilność według INFINITI
INFINITI ma już fascynujące doświadczenia z napędami elektrycznymi, jak choćby pod postacią prototypu LE Concept czy EMERG-E. Zwłaszcza ten drugi model, o mocy 402 KM i przyspieszający do setki w cztery sekundy, potwierdzał, że zrezygnować z emisji CO2 INFINITI może, ale z zapewniania przyjemności z osiągów już nie. Pamiętamy oczywiście, że marka może też korzystać z bogatego dorobku całego aliansu – Nissan-Renault-Mitsubishi, od zawsze będącego w czołówce jeśli chodzi o napędy elektryczne. W ostatnim czasie ogłoszona została oficjalna deklaracja: Od 2021 r. INFINITI Motor Company będzie wprowadzać do swej oferty nowe modele samochodów z napędami elektrycznymi. Możemy zatem oczekiwać pięknie zaprojektowanych modeli, takich jak Q Inspiration Concept, a jednocześnie zapewniających jeszcze lepsze osiągi, dzięki dalszemu rozwijaniu już wprowadzonych i testowanych zespołów napędowych INFINITI.
INFINITI zaoferuje paletę samochodów zarówno całkowicie elektrycznych jak i modeli e-Power, wykorzystując i demonstrując pełnię możliwości technologicznych w dziedzinie niskoemisyjnych pojazdów, dostępnych dla INFINITI jako marki premium w koncernie Nissan.Opatentowana i nieustannie rozwijana przez INFINITI technologia e-Power opiera się na niewielkim silniku spalinowym doładowującym, w razie potrzeby, wysokowydajne akumulatory. Takie rozwiązanie eliminuje konieczność korzystania z zewnętrznej ładowarki, a tym samym zapewnia wygodę zasilania auta benzyną, przy zachowaniu wszystkich doznań, zalet i korzyści związanych z jazdą autem czysto elektrycznym. Wychodząc naprzeciw społecznym oczekiwaniom i naciskowi na rozwój technologii niskoemisyjnych, INFINITI zakłada iż do roku 2025 udział samochodów elektrycznych w calkowitej sprzedaży marki przekroczy 50%.
Oryginalna wizja INFINITI, aby zawsze wypatrywać nowych horyzontów, symbolizowana przez nazwę i logo INFINITI, kształtuje markę aż po dziś. Chociaż przez lata krajobraz motoryzacyjny oczywiście niewyobrażalnie się zmienił, filozofia INFINITI, oferowania najwyższego poziomu osiągów i luksusu oraz wyjątkowej troski o klienta, pozostały niezmienione.
Źródło: Infiniti