Trójząb powraca do czołowej trójki w „domowym” wyścigu po raz pierwszy od 1957 roku |
Sobotni wyścig E-Prix Rzymu na torze Circuito Cittadino dell’EUR w liczbach Edoardo Mortara Trening nr 1 // P3 Trening nr 2 // P5 Kwalifikacje // P6 [1:38,900, ćwierćfinał nr 4] Wyścig nr 1 // nie ukończył Najszybsze okrążenie // 1:44,275 Pozycja w mistrzostwach // P18 [17 pkt.] Maximilian Günther Trening nr 1 // P8 Trening nr 2 // P9 Kwalifikacje // P8 [1:39,315, ćwierćfinał nr 1] Wyścig nr 1 // P3 Najszybsze okrążenie // 1:42,826 Pozycja w mistrzostwach // P6 [93 pkt.] Maserati MSG Racing Pozycja w mistrzostwach // P6 [110 pkt.] Raport Maximilian Günther z Maserati MSG Racing zapewnił swojej ekipie trzecie miejsce w sobotnim wyścigu E-Prix Rzymu 2023. To pierwsze podium włoskiej marki „u siebie” od 1957 roku. Max i jego kolega z zespołu, Edoardo Mortara, już w trakcie przygotowań do wyścigu byli w dobrej formie. Po konkurencyjnym pokazie podczas treningów stali się kluczowymi pretendentami do walki o miejsca w czołówce. Obaj „wykręcili” wyniki w pierwszej czwórce w grupach A i B, zapewniając sobie awans do pojedynków w kwalifikacjach. Niestety, zawodnicy przegrali zmagania z Sachą Fenestrazem i Mitchem Evansem, ale dzięki swoim wysiłkom uzyskali dobre pozycje startowe: Edo ruszał z szóstego pola, a Max – z ósmego. Wysokie tempo, jakie zapewniał 408-konny tryb pracy napęd, otworzyło kluczowe możliwości w wyścigu. Zarówno Edo, jak i Max pomimo utraty pozycji podczas chaotycznego pierwszego okrążenia wykazali się imponującym zacięciem. Do trzeciego okrążenia duet zajmował, odpowiednio, siódme i jedenaste miejsce. Wtedy doszło do wypadku André Lotterera, który wymusił fazę samochodu bezpieczeństwa. Wyścig został wznowiony na piątym okrążeniu, ale na dziewiątym „kółku” przerwano go po raz drugi. Wypadek z udziałem wielu maszyn doprowadził do wywieszenia czerwonej flagi. Bolid Edo ucierpiał w incydencie, jednak sam kierowca na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń, podobnie jak wszyscy pozostali zawodnicy uczestniczący w zdarzeniu. Po dłuższej przerwie wyścig znów został wznowiony – od drugiego startu zatrzymanego. Edo odpadł z rywalizacji, więc w stawce pozostał już tylko Max, który zapewnił sobie szóste pole i gładko utrzymał się na swojej pozycji po rozpoczęciu zmagań. Niemiecki kierowca po raz pierwszy aktywował tryb ataku na dwunastym okrążeniu, a po spadku na siódme miejsce wykorzystał moc 476 KM, aby awansować na piątą lokatę. Na osiemnastym „kółku” wyprzedził Fenestraza i wskoczył na czwartą pozycję, po czym na dziewiętnastym okrążeniu aktywował tryb ataku po raz ostatni – i wykorzystał go do walki o stopień na podium. W końcowych etapach wyprzedził Jake’a Dennisa, zabierając mu trzecie miejsce. Tym samym zapewnił ekipie czwarte podium w kampanii 2023. Wynik ten kontynuuje historię występów bolidów Maserati w Mistrzostwach Świata na włoskiej ziemi. Po raz pierwszy od 66 lat Trójząb znalazł się na podium takich zawodów – w 1957 roku Juan Manuel Fangio zajął drugie miejsce w Grand Prix Włoch Formuły 1. Komentarze po wyścigu „Dzisiejszy wyścig był emocjonalnym rollercoasterem. Po pierwsze czujemy niesamowitą ulgę, że Edo nic ucierpiał w wypadku. Doszło do niego na jednej z najszybszych części toru, a fakt, że wszyscy uczestniczący w nim kierowcy wyszli z niego bez szwanku, najlepiej świadczy o systemach i procedurach bezpieczeństwa, które stosują Formuła E oraz FIA. Po kilku konsekwentnych treningach wiedzieliśmy, że mamy w ten weekend dobrą pozycję startową, a Max i zespół wykonali świetną robotę, realizując genialną strategię w wyścigu. Mamy nasze czwarte podium w tym sezonie! To wspaniały sukces dla zespołu i dla marki Maserati. Teraz będziemy ciężko pracować, aby rozwiązać niektóre problemy, które wpłynęły na nasze dzisiejsze wyniki, abyśmy mogli wrócić jeszcze silniejsi” – James Rossiter, szef zespołu, Maserati MSG Racing „Po konkurencyjnych wynikach w kwalifikacjach nie mogłem doczekać się wyścigu, ale niestety rywalizacja dobiegła końca, zanim na dobre się rozkręciła. Odcinek pod górę do szóstego zakrętu jest całkowicie ślepy i gdy zobaczyłem Sama na środku toru, nie mogłem nic zrobić. Nie miałem czasu na reakcję, to było mocne uderzenie i bardzo się cieszę, że wszystko z nim w porządku. Max pokazał dzisiaj tempo naszego samochodu, stając na podium” – Edoardo Mortara, kierowca, Maserati MSG Racing „To niesamowite uczucie i wielkie emocje – zdobyć dla Maserati podium w ich pierwszym domowym wyścigu Formuły E. To nie był łatwy weekend, mieliśmy kilka problemów. Dobrze się zakwalifikowaliśmy, dobrze przejechaliśmy wyścig i bardzo się cieszę z podium. Kluczowe znaczenie ma zarządzanie energią. Naszym celem było miejsce w pierwszej piątce lub szóstce i chcieliśmy zyskać solidne punkty, więc zdobycie podium przerosło moje oczekiwania. Jestem bardzo szczęśliwy!” – Maximilian Günther, kierowca Maserati MSG Racing „Najważniejsze, że Edoardo nic nie dolega, podobnie jak pozostałym kierowcom biorącym udział w incydencie. A ponieważ w grze pozostał tylko jeden Max, jesteśmy tym bardziej zadowoleni z jego wyniku i podekscytowani zasłużonym podium! Możliwość świętowania wspólnie z naszymi kibicami jest bezcenna. Pierwsza włoska runda Maserati w Formule E pozostanie kamieniem milowym w naszej współczesnej historii wyścigów. To dla nas impuls przed kolejnymi wyścigami” – Giovanni Sgro, szef Maserati Corse Źródło: Maserati |