Gdyby ewentualanie ktoś z Państwa miał wątpliwości, kto był najlpszy w tegorocznej edycji Rajdy Monte Carlo to zaufajcie proszę swojej wiedzy oraz intuicji. Połączenie francuskiego kierowcy i francuskiego auta daje nam niemal 100 procentową pewność zwycięstwa i w tym roku owa reguła również się potwierdziła. W przeszłości 7- krotnie tytuł najszybszego kierowcy w najstarszym rajdzie rundy Mistrzostw Świata zdobywał Sebastian Loeb, a w tym roku jego młodszy rodak Sebastian Ogier ( Citroen C3 WRC ) postanowił dorównać Mistrzowi Wszechczasów i wygrał rajd także poraz siódmy w karierze. Zwycięstwo smakujące szczególnie zważywszy na prestiż imprezy, ale również dlatego, że jak Ogier wspomina w wywiadach nie obyło sie bez problemów…
“-To jest rajd, który najbardziej chcę wygrywać w sezonie, dlatego teraz jestem taki szczęśliwy – powiedział Sebastien Ogier. – Mieliśmy ten problem z przepustnicą. Samochód pchało na hamowaniach. To było ciężkie. Jestem bardzo szczęśliwy. 6 lat z rzędu, trzema różnymi autami! ” – tak w skrócie podsumował swój występ Sebastian Ogier. Czytając jego wypowiedź jesteśmy pełni podziwu dla pasji, jaką nadal są dla niego rajdy samochodowe mimo tak wielu zdobytych tytułów.
Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul zaciekle gonili załogę Citroena, odrabiali mozolnie straty po 1 dniu rajdu, kiedy stracili cenne sekundy zawracając na odcinku specjalnym. Niestety dla teamu Hyundai pogoń ta okazała sie niewystarczająca i koniec końców belgijski kierowca musiał zadowolić się drugim miejscem w klasyfikacji generalnej Rallye Automobile Monte-Carlo
“-To była zacięta walka, ale daliśmy mu ładny prezent, gdy w piątek popełniliśmy błąd (zawracanie) i oddaliśmy im prowadzenie – wspomniał Thierry Neuville. – To mimo wszystko był dobry weekend. Nie będziemy pierwsi na drodze w Szwecji. Wyciągamy stąd pozytywy i wyczekujemy kolejnej rundy”. Okazuje się, że w każdej sytuacji można znaleźć jakieś pozytywy. Jechać w Rajdzie Szwecji po kimś oznacza nie musieć robić za płóg śnieżny :), a to zwiększa szansę na dobry wynik..
Najniższy stopień podium dla zwycięzców największej liczby odcinków specjalnych (7) Ottowi Tanakowi i Martinowi Jarveoji. Należy podkreślić iż załoga Toyoty Yaris WRC utrzymała za swoimi plecami 9-krotnych mistrzów świata, Sebastiena Loeba i Daniela Elenę. Rekordziści rajdu (od dziś wspólnie z Ogierem) zadebiutowali w barwach Hyundaia, zdobywając 4. miejsce.
– “Nie byliśmy zbyt szybcy – stwierdził Sebastien Loeb. – Nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony ze swoich czasów. Naprawdę mocno cisnąłem, ale nie robiłem wyników. Kończymy nasz pierwszy rajd z Hyundaiem na 4. miejscu, co nie jest takie złe!”. Przyznacie Państwo, że będąc 9 – krotnym Mistrzem Świata w rajdach samochodowych trudno jest znaleźć w sobie motywację do tego, by zrobić jeszcze coś więcej, coś ponad to, co się osiągnęło. Ten Pan nie ma z tym problemów. Z dystansem podchodzi do swojego wyniku, nadal ma w sobie pasję wygrywania i uwierzcie mi on napewno nie odpuści!
W klasyfikacji WRC 2 odpowiednio pierwsze drugie i trzecie miejsce zajęły załogi Gus Greensmith i Elliott Edmondson (Ford Fiesta R5), Yoanna Bonato i Benjamina Boullouda (Citren C3 R5) oraz Stephane Sarrazin i Jaceques-Julien Renucci (Hyundai i20 R5).
Za dwa tygodnie, dokładnie 14.02.2019 czołówka WRC zagości w Szwecji. Śniegu napewno nie zabraknie, a to gwarantuje prawdziwą ucztę dla kibiców. Czekając więc z niecierpliwością na zimową odsłonę rajdów samochodowych pamiętajmy o podstawowych zasadach jazdy po śniegu i lodzie, zachowajmy ostrożność i delektujmy się zimową aurą podczas ferii.
Udanego odpoczynku :))
Marta Pyka